Siatka i bezpieczny balkon
Komentarze: 0
Miua
Witajcie moi drodzy.
No i się zaczęło.
Wczoraj był jakiś pan i robił coś na balkonie. Najpierw nie bardzo wiedziałam co bo tata z nim był i strasznie hałasowali, więc poszłam do mieszkania, położyłam się na pufie i z zamkniętymi oczkami nasłuchiwałam ci się dzieje.
Kiedy skończyli okazało się że na balkonie jest siatka i już nie wypadnę w razie czego. Tata mówił, ze to też dla Filipka, bo jest taki wymóg by była siatka. Tata chciał to sam zrobić,dwa razy się za to zabierał jednak dla mnie nawet to wysoko a tata stał ponad barierką na balkonie i to na dwóch nogach !! !! !! Mi jest trochę lepiej bo mam cztery łapki a tu dwie.... Nie dziwię się, że tego sam nie zrobił.... A ten pan przypinał się do barierki linką to i bezpieczniej....
W każdym razie siateczka już jest i nawet ładnie wygląda.
I tak zakończył się pierwszy etap przygotowań na przeprowadzkę Filipka.
Drugim etapem ma być wizyta takiej pani od Filipka która sprawdzi czy siatka jest i czy będzie mały bezpieczny. Miała być wczoraj,ale nie przyszła. Czyżby nic z tego??
Jednak nie. Przyszła dzisiaj. Miła nawet. Pobawiła się ze mną i porozmawiała z mamą i tatą i później wyszła ze mną i z Kapim na spacerek.
Po tej wizycie tata powiedział, że niedługo Filipek przyjedzie. Mam tylko nadzieję, że nie będziemy na siebie syczeć i będzie wszystko OK i że będzie super. Już nie mogę się doczekać...
Dobranoc.
Do następnego
Miiiaiaaaaaaauuuuuuu
Bombka
Dodaj komentarz